PL EN
ok
YouTube Facebook
twitter instagram

form_kontakt

kod zabezpieczający
*Pole wymagane

 
powrót do listy
2007-03-05
Nalepa nie żyje

Nalepa nie żyje

Wczoraj odszedł muzyk, który powiedział o sobie, że po prostu nagrał pierwszą w Polsce płytę z muzyką bluesowa?Pozostawił po sobie dźwięki, które na zawsze zmieniły oblicze naszej rodzimej sceny muzycznej. Bez fajerwerków stał się ikoną.

Wczoraj odszedł muzyk, który powiedział o sobie, że po prostu nagrał pierwszą w Polsce płytę z muzyką bluesowa?Pozostawił po sobie dźwięki, które na zawsze zmieniły oblicze naszej rodzimej sceny muzycznej. Bez fajerwerków stał się ikoną.

"W takich momentach człowiek gubi się, zaczyna mówić zbyt górnolotnie, ale Nalepa to był naprawdę Gość? ? wspomina w dzisiejszej ?Gazecie Wyborczej? Jan Chojnacki. I tak o odejściu opowiadają najważniejsi krytycy i muzycy, z którymi dane było współpracować z Tadeuszem Nalepą. 

Zaczynał w 1965 roku od grupy Blackout, z której później wyłonił się legendarny Breakout. Jego poszukiwania ?mocnej? muzyki, teksty Bogdana Loebla i Franciszka Walickiego prowadzą w 1971 roku do płyty ?Blues?. Do końca życia zdołał nagrać 11 studyjnych albumów sygnowanych swoim nazwiskiem. Jednym z nich był krążek ?To mój blues?, o którym opowiadał jeszcze pod koniec zeszłego roku, ze to najlepsze co udało mu się dotychczas. ?Darzę te płytę ogromnym sentymentem(?)" ? mówił w rozmowie przy okazji wydania antologii podsumowującej jego dorobek artystyczny. Jednym z utworów, które trafiły tutaj jest ?Musisz walczyć?. I tego z pewnością Tadeusz Nalepa się trzymał. Zmarł wczoraj mając 64 lata.

 

powrót do listy