PL EN
ok
YouTube Facebook
twitter instagram

form_kontakt

kod zabezpieczający
*Pole wymagane

 
powrót do listy
2009-06-25
Kowboj z piekła rodem

Kowboj z piekła rodem

Na zewnątrz zimno, szaro i dżdżyście, a w krakowskim klubie Studio gorąco i duszno, niczym na mokradłach Luizjany. To koncert amerykańskiej formacji Down, drugi w naszym kraju i pierwszy w stolicy Małopolski. - tak swoją relację z poniedziałkowego koncertu tego amerykańskiego bandu rozpoczyna dziennikarz portalu Interia.pl.

Na zewnątrz zimno, szaro i dżdżyście, a w krakowskim klubie Studio gorąco i duszno, niczym na mokradłach Luizjany. To koncert amerykańskiej formacji Down, drugi w naszym kraju i pierwszy w stolicy Małopolski. -

tak swoją relację z poniedziałkowego koncertu tego amerykańskiego bandu rozpoczyna dziennikarz portalu Interia.pl. Dalej czytamy:

Krótkie intro i potężny, sabbathowski riff. Zagłuszony, choć nie było to łatwe, przez ryk szczęśliwych fanów, który wzmógł się, gdy na scenie pojawił się mistrz ceremonii, czyli Phil Anselmo. Zrzucił parę kilogramów, powrócił do fryzury sprzed kilkunastu lat, z czasów, gdy odnosił największe sukcesy z Panterą - znów wygląda jak kowboj z piekła rodem.
Wokalistą jest bardzo dobrym, ale frontmanem wręcz wyśmienitym. Jednym z najlepszych na rockowej scenie. Wił się w amoku, podskakiwał, machał głową, to znów zastygał w teatralnej pozie. Albo okręcał sobie kabel od mikrofonu wokół szyi, niczym stryczek i udawał wisielca. Zapominał się w muzyce, ale nie zapominał o ludziach - zachęcał do wspólnego śpiewania, przybijał piątki szczęśliwcom, którzy tłoczyli się tuż pod sceną lub podpływali do niego niesieni na rękach innych, zagadywał pomiędzy utworami.

- reporter opowiada o głównym bohaterze ? Philu Anzelmo, tego niezapomnianego wieczoru w krakowskim klubie Studio. I podsumowuje ten niesamowity show:

Kiedy pod koniec Anselmo zapytał, kto wybierze się na Down, jeśli ten znów zawita do Krakowa, odpowiedź była jednomyślna, a skandowane słowo tym razem jak najbardziej cenzuralne - "Dziękujemy! Dziękujemy!"

Polecamy całość relacji - dostępna jest ona na muzycznych stronach Interii - zapraszamy!

Foto: Dariusz "Lazarroni" Łasak, rockmetal.pl

powrót do listy