PL EN
ok
YouTube Facebook
twitter instagram
powrót do listy
2022-04-22
Metal Hammer 4/2022

Metal Hammer 4/2022

Ghost, Watain, Amorphis, Eddie Vedder, Dagoba, Author & Punisher, Immolation, Angerpath, Hiv, Narbo Dacal, Pyrexia, Portrayal Of Guilt, Proscriptor Mcgovern's Apsu, Once Human, Licho, Agathodaimon, Wojciech Lis, Lunar Shadow, Marillion

 

Metal Hammer 4/2021

SPIS TREŚCI

Ghost 6

Watain 10
Amorphis 12
Eddie Vedder 14
Dagoba 16
Author & Punisher 18
Immolation 20
Angerpath 22
Hiv 24
Narbo Dacal 26
Pyrexia 30
Portrayal Of Guilt 32
Proscriptor Mcgovern's Apsu 34
Zmarłym 36
Once Human 38
Licho 40
Agathodaimon 42
Wojciech Lis 44
Lunar Shadow 46
Marillion 48
Album Miesiąca 50
Recenzje 51
Woda Dla Kuców 57
Book Zapłać 58
Epicentrum 59
Za Progiem 60
Zafoceni 61
Odgruzowani 62
Evil Invaders 63
Tribute To Carnivore 64
Die Young 66

 

ZGRZYT

W nowym numerze widać powiew zmian i to nie tylko na okładce, gdzie symbolicznie opowiadamy się przeciwko wojnie w Europie i stajemy zdecydowanie po stronie wolnej Ukrainy. Być może kiedy czytacie ten numer wojna już się zakończyła, być może trwa nadal, a być może – co piszę z przerażeniem – jej zarzewie właśnie rozlewa się na inne kraje... Więcej na ten temat pisze redaktor Arek Lerch w swoim comiesięcznym felietonie w rubryce Die Young.

A zmiany, które dotykają nas bezpośrednio są dużo bardziej prozaiczne – otóż, idąc z duchem czasów, zdecydowaliśmy się na rezygnację z plakatów. W zamian co miesiąc możemy przeznaczyć dodatkowe strony na teksty, wywiady i recenzje. Mamy nadzieję, że tą pozytywną zmianę widać wyraźnie już w bieżącym numerze – a wśród wielu wywiadów i tekstów każdy z Was znajdzie coś dla siebie.

Wiosna na horyzoncie i tego się trzymajmy.

Stay heavy!

Darek Świtała

 

ALBUM MIESIĄCA

SAXON

Carpe Diem

(Silver Lining Music)

Jeśli chodzi o czołowe heavy metalowe kapele, to Saxon śmiało można uznać za pewien ewenement. Otóż jest to jedna z nielicznych kapel tego rodzaju, której udało się ominąć wszelakie kryzysy. Mówię tu zarówno o okresie, gdy wśród heavy metalowców zapanowała dość kontrowersyjna moda na łagodzenie brzmienia (wydany w roku 1986, pełen odniesień do AOR album „Rock The Nations” wbrew powszechnym opiniom moim zdaniem naprawdę się broni) oraz bardzo nieprzychylne dla klasycznego metalu w różnej formie lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku (posłuchajcie sobie takich krążków, jak „Unleash the Beast” czy „Metalhead”, to zrozumiecie, co mam na myśli). Biff Byford i kumple zdawali się tymi okolicznościami nie przejmować i po prostu robili swoje. I robią to dalej w roku 2022. „Carpe Diem” to kolejny mocny punkt w dyskografii Brytyjczyków. Jeżeli ktoś twierdzi, że powietrze z nich uszło, to otwierający  numer „Carpe Diem (Seize the Day)” całkowicie rozwieje jego wątpliwości. Kawałek ten ma w sobie tyle energii, że mogliby nią obdzielić kilka młodych bandów, a i tak sporo by jej im zostało. „The Pilgrimage” pozwala trochę odetchnąć słuchaczowi. Jedna rzecz w tym utworze jest dość intrygująca. Otóż przewodni riff bardzo przypomina mi ten, który możemy usłyszeć we wstępie utworu „Blood Red Skies” Judas Priest. Oczywiście nie ma tu mowy o żadnej zrzynce czy bezczelnym kopiowaniu, jednak skojarzenia pojawiają się same. Na płycie pojawia się też dawka prostego, „chamskiego”, pozbawionego jakichkolwiek ozdobników rockendrolla. Kawałkiem utrzymanym w tej konwencji jest na przykład „Dambusters”, który spokojnie mógłby się znaleźć na albumie „Strong Arm of the Law”. Nie oznacza to, że płyta jest całkowicie pozbawiona jakichkolwiek urozmaiceń. Bo jak inaczej nazwać te orkiestracje w „Lady in Grey”? Ten rok jeszcze się dobrze nie zaczął, a już kilka solidnych heavy metalowych albumów nam zdążył przynieść. „Carpe Diem” to jeden z nich. Nie tak przesadnie dawno temu postanowiłem po dłuższym czasie wrócić sobie do albumu „Killing Ground” z roku 2001 (czy tylko ja postrzegam płyty wydane ponad dwadzieścia lat temu jako „w miarę świeże”?). Ostatni numer na tamtym krążku nosi tytuł „Rock is Our Life”. Dwadzieścia jeden lat później Saxon udowadnia, że to nie była tylko pusta, ładnie brzmiąca deklaracja.

Bartek Kuczak

 

powrót do listy