PL EN
ok
YouTube Facebook
twitter instagram
powrót do listy
2012-06-00
Metal Hammer 06/2012

Metal Hammer 06/2012

Anti Tank Nun, Tank, The Cult, Noko, Dying Fetus, Firewind, Fear Factory, Guns'n'Roses, Sonata Arctica, Pendragon, Gotthard, Believe, 3 Inches of Blood, Marduk, Six Feet UnderAnti Tank Nun, Tank, The Cult, Noko, Dying Fetus, Firewind, Fear Factory, Guns'n'Roses, Sonata Arctica, Pendragon, Gotthard, Believe, 3 Inches of Blood, Marduk, Six Feet Under

SPIS TREŚCI

Zgrzyt 3
Hard Fax 4
Anti Tank Nun 8
Tank 12
The Cult 14
Noko 16
Dying Fetus 18
Firewind 20
Fear Factory 22
Guns N Roses 24
Sonata Arctica 25
Mh Przewodnik 26
Gotthard 30
Affector 39
Porozumienie Ponad Podziałami 40
Believe 42
With Full Force 43
Heaven & Hell 44
3 Inches Of Blood 46
Album Miesiąca 47
Recenzje 48
Six Feet Under 54
Marduk 56
Top 10 Ranking Okładek 58
Engel 61
Live: Judas Priest 62
Live: Accept 63
Live: Delain 64
Out Of The Darkness 65
Die Young 66

 

ZGRZYT

Gitarzyści...

? to oprócz wokalistów najbardziej charakterystyczne postaci rockowego świata. Któż nie zna Slasha, Zakka Wylde'a, Eddiego Van Halena czy Angusa Younga? Tymczasem na naszej okładce w w towarzystwie Titusa pojawia się młody, zaledwie czternastoletni gitarzysta ? Iggy Gwadera. Ten duet to trzon nowego zespołu Anti Tank Nun, który ma duże szanse by przebić się do krajowej czołówki ciężkiego rocka. Debiutancka płyta Ant Tank Nun ma w sobie ogromny potencjał i podejrzewam, że większość fanów heavy metalu będzie z wypiekami na twarzy wielokrotnie katowało ten album.

W nowym numerze przyglądamy się także nowej płycie Fear Factory, z muzykami Tank odsłaniamy historię powstania ich najnowszego krążka ?War Nation?, a członków Noko przyłapaliśmy w małym domku w leśnej głuszy gdzie odpoczywali po trudach sesji nagraniowej. Poza tym znajdziecie tu masę innych wywiadów; z Six Feet Under, Marduk, Pendragon, Firewind, Gotthard, 3 Inches Of Blood, Engel i Sonata Arctica.

To oczywiście nie wszystko: w tym numerze kończymy dogłębnie opisaną przez Rafała Monastyrskiego ?Historię Metalmanii? natomiast na stronie 58 prezentujemy nasz redakcyjny ranking najlepszych i najgorszych okładek w historii polskiego metalu.

Koko koko Euro spoko!!!

Darek Świtała

 

ALBUM MIESIĄCA

LUXTORPEDA
"Robaki"
SDC/Metal Mind 2012

O tym, że Litza przeżywa drugą młodość, mogliście przeczytać w wywiadzie zamieszczonym w poprzednim numerze. O tym, że Luxtorpeda nagrała nową płytę dokładnie rok po debiucie, już wiecie. A o tym, że Luxtorpeda nagrała złą płytę? Nie?! No to się dowiecie? Przecież zaznaczone jest wyraźnie, że ?Robaki? zostały ?albumem miesiąca??! Jak to możliwe, że to płyta zła?! Problem polega na tym, że nowe dzieło Litzy i kolegów jest - zapewne wbrew temu, co sądzą sami zainteresowani ? płytą adresowaną do ludzi dojrzałych (ok., definicja dojrzałości pozostaje dość płynna?), którzy mogą/chcą podzielić światopogląd muzyków. Bo nie wierzę, że np. takie ?Tajemne znaki? będą zrozumiałe przez ludzi, dla których związek trwający ? o zgrozo ? np. ponad dwadzieścia lat to już niemal kazirodztwo. Nie wierzę, że słowa zdobiące piosenkę ?Mowa trawa? przemówią do zagrzebanych na forach i gg wojowników ?pustego słowa?? Nie inaczej jest w przypadku ?Amnestii?, która dotyka rozluźnienia kontaktów międzyludzkich, z drugiej strony odnosząc się do pewnych aspektów chrześcijańskich. Jakich? ? posłuchajcie i pomyślcie? Moim faworytem w tym zestawie jest ?Tu i teraz? traktujący o wiecznym strachu przed przyszłością, czyniącym z nas niewolników, rozpatrujących to, co było i będzie, zamiast skupiania się nad teraźniejszością. Albo ?Wilki dwa? o walce z własnymi słabościami. Takich poważnych tematów, podanych często z dużym poczuciem humoru jest tu sporo i choć muzyka jest najważniejsza, to i tak po jakimś czasie zaczynam traktować ?Robaki? jak bardzo zaangażowaną, mądrą księgę opisującą nie zawsze zrozumiały świat. Dodam ? bez moralizatorstwa. Duet Litza ? Hans okrzepł i znakomicie się uzupełnia; często rapowane partie Hansa wprowadzają zaskakujący kontekst do wynurzeń Roberta, stanowiąc niejako erratę jego słów. Jeśli podobał się Wam debiut, ?Robaki? od strony muzycznej mogą lekko zaskoczyć, ale nie ma obawy. To nadal stara, dobra Luxtorpeda. Podstawą muzyki jest niesamowity, zagrany z mistrzowskim wyczuciem riff, często skręcający w zaskakujące rejony, jak w ?Mowa trawa?, gdzie wstęp może kojarzyć się z najbardziej ?sierioznymi?, death metalowymi tremolami. Ten kawałek typuję zresztą jako kolejny - po ?Autystycznym? z debiutu - hit, zarówno koncertowy jak i radiowy. Choć mogłoby się wydawać, że o wiele bardziej chwytające za serce są te spokojniejsze fragmenty, jak np. ?Hymn? z zapadającymi w głowę frazami ?wiara siła i męstwo to nasze zwycięstwo?? dedykowany niepełnosprawnej drużynie baseball?owej. Oczywiście nadal słyszę tu sporo naleciałości stoner?owych (?Tajne znaki?, ?Gimlly? czy kawałek tytułowy). Mnogość rozwiązań stosowanych przez zespół zaskakuje, przede wszystkim chodzi o aranżacje. Sekcja teraz wręcz ?śpiewa?, nabijanie rytmu spychając na drugi plan. Choć kiedy trzeba, potrafi w prosty sposób wykrzesać taki groove, że nogi odrywają się od ciała i idą w tan (?Fanatycy?). Krzyżyk gra bardzo plastycznie, często wchodząc w bliską interakcję z biegnikami gitarowymi, raz punktując to znowu prowadząc z nimi swoisty dialog. W każdej sekundzie słychać, że mimo tempa, w jakim przygotowana została płyta, nie ma tu ani chwili odpuszczonej i niedopracowanej. Zamiast silić się na wyszukane metafory i podsumowania napiszę krótko ? to jedna z ważniejszych płyt w krajowej muzyce rockowej. I właśnie dlatego jest zła. Bo polski biznes uwielbia płyty głupie, puste i ?bezpieczne?. ?Robaki? są takiej definicji zaprzeczeniem?

 

powrót do listy