WU-HAE za kratkami
Wczoraj muzycy formacji WU-HAE spędzili trochę czasu w areszcie śledczym, donosi krakowska Gazeta Wyborcza. Jak sami przyznają na początku czuli się trochę onieśmieleni ?Dziwne miejsce. Zwłaszcza, że przed sceną stali znajomi z osiedla...? stwierdził Bzyk, wokalista zespołu.
Członkowie WU-HAE zagrali dla skazańców na dziedzińcu aresztu śledczego na krakowskim Podgórzu. Pomysł, tego wydarzenia zrodził się w głowie kapitana Mariusza Kowalskiego, który sam przyznaje, że lubi taką muzykę. Na dziedzińcu, można było usłyszeć kawałki z pierwszej płyty ?Życie na raty?, tak więc poetyka tekstów jak najbardziej współgrała z samym miejscem. ?Nie będziemy śpiewać o tym, że jest dobrze- mówił Guzik- Bo nie jest i wszyscy dobrze o tym wiemy.?
Skazani entuzjastycznie reagowali na ostrą muzę, i w ramach podziękowania podarowali artystom model własnoręcznie wykonanej folklorystycznej chaty. Na szczęście, aby móc uczestniczyć w koncercie WU-HAE łamanie prawa nie jest konieczne. Wystarczy pojawić się 6 lipca w Spodku, gdzie chłopaki będą rozgrzewać publikę przed koncertem Korn.
A pełną relację z koncertu w areszcie możecie przeczytać w krakowskim wydaniu Gazety Wyborczej.
Więcej o koncercie w Spodku TUTAJ
